Gniewomir Świechowski Gniewomir Świechowski
1101
BLOG

Co NAPRAWDĘ wkurza starych ludzi?

Gniewomir Świechowski Gniewomir Świechowski Polityka Obserwuj notkę 52

Grzebiąc gdzieś na styku kanałów rss, Twittera i innych kanałów dystrybucji informacji trafiłem na genialny artykuł opisujący tzw. "pokolenie Y", czyli ludzi urodzonych po 1980 roku, z punktu widzenia marketingu. Jako że wobec wszelkich tego rodzaju określeń jestem mocno sceptyczny, zrobiłem sobie mały research na ten temat. Efekty były nieco zaskakujące, ponieważ w przeciwieństwie do wytrychów takich jak "pokolenie JP2" lub "pokolenie nic", idzie za tym określeniem konkretna treść.

Opis "pokolenia Y" okazał się być adekwatny do tej rzeczywistości z która stykam się na co dzień obcując ze swoimi rówieśnikami, a jego charakterystyka wyjaśnia nieźle antypatię, przechodzącą czasem w nienawiść, którą wielu starszych wiekiem Polaków żywi do "młodych, wykształconych z dużych miast" - nawet jeśli oderwiemy się na chwilę od politycznych zapatrywań młodego pokolenia.

Warto uzmysłowić sobie, jakie są z punktu widzenia doboru właściwej strategii komunikacji kluczowe cechy tego pokolenia. „Mieć to znaczy być” – tak najogólniej można podsumować ich stosunek do życia. Ale mylą się ci wszyscy, którzy myślą, że Y-ki bezwarunkowo skupiają się na wartościach materialnych. Skoncentrowani na swoim życiowym sukcesie (pewni, że taki osiągną) nie planują swojej kariery w długiej perspektywie czasu. To mistrzowie w działaniach taktycznych. Ponieważ granica pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym jest dość płynna (a największym pragnieniem równowaga w każdej sferze życia), to właśnie praca ma być zajęciem wykonywanym w „rozsądnych” granicach, a na równi z satysfakcją finansową powinna oznaczać satysfakcję mentalną i emocjonalną. Naturalnym dążeniem młodych ludzi jest stan równowagi, autentyczność wszystkiego, co robią, czym się otaczają, w co wierzą. Możemy mówić tu o swoistego rodzaju idealizmie, który jest pochodną akceptowanych wartości, podanych w najbardziej naturalny i syntetyczny sposób, a jednocześnie genialnie dopasowanych do oczekiwań konkretnej grupy. To ważne. Bo choć młodzi odczuwają ogromną potrzebę wyróżnienia się i cenią swój indywidualizm, przynależą do wielu rożnych społeczności realnych i wirtualnych, które narzucają pewien sposób myślenia i działania.

Patrząc z punktu widzenia doboru technik i narzędzi komunikacyjnych – ta młodzież to wielbiciele nowych technologii, które nie mają dla nich żadnych granic. Oni żyją intensywnie, robią wiele rzeczy naraz, bardzo szybko się nudzą, nie znoszą rutyny, wciąż potrzebują nowych bodźców, bo wciąż realizują nowe wyzwania. Są niecierpliwi, odporni na tradycyjne (wg nich kompletnie niewiarygodne, nieżyciowe) narzędzia komunikacyjne, a nawet typowe przekazy reklamowe. Z łatwością obnażają wszelkie niejasności, naciągane informację, a markę mówiącą takim językiem postrzegają jako niewiarygodną. Są też oporni na tradycyjne media reklamowe, zresztą konsumują je coraz rzadziej i mniej intensywnie. W natłoku komunikatów (których starają się w ogóle nie zauważać) mają szansę przebić się do nich jedynie najoryginalniejsze, najbardziej kreatywne, a jednocześnie najprostsze. Czy istnieje zatem gotowy przepis na skuteczną kampanię do przedstawicieli Pokolenia Y? Otóż – co łatwo przewidzieć – nie istnieje. A co gorsza, zawodzi tradycyjny, uporządkowany strategiczny sposób myślenia…

Źródło:
http://blog.momentum.pl

[...] Pokolenie Y nie boi się głośno wypowiadać swojego zdania. Przełożonego traktują jak równego sobie pracownika, tylko że posiadającego większe uprawnienia. Wierzą w zasadę "jeśli stoisz w miejscu, to się cofasz”. Lubią wyzwania, a nie lubią stagnacji i rutyny. [...] Cenią sobie elastyczne formy zatrudnienia i swobodę działania. Nierzadko jest to ważniejsze, niż zarobki. Dwudziestoparolatków charakteryzuje też przywiązanie do nieograniczonej wolności słowa, głęboka niechęć do wszelkiego typu regulacji, w tym szczególnie regulacji narzucanych przez instytucje państwowe, pragmatyczne podejście do rozwiązywanych problemów, tolerancja, nastawienie na różnorodność, racjonalizm i materialistyczne podejście do życia, odrzucanie autorytetów, etos indywidualizmu. [...] O jakości życia zaczyna decydować "bycie”, nie "posiadanie”. [...] Jednak brak im umiejętności samodzielnego podejmowania decyzji, nie mają pojęcia o tym, co to znaczy wykonywać odpowiedzialne zadania. Zostali wychowani na Narcyzów, a konfrontacja z rzeczywistością była dla nich wielkim przeżyciem. Brakuje im cierpliwości.

Źródło:
http://www.gs24.pl

Powyższe cytaty wyjaśniają chyba wszystko. Na zimno, z punktu widzenia marketingowców, którzy stoją teraz przed dużym wyzwaniem, jak dotrzeć do pokolenia Y. Nowa Polska rzeczywistość stworzyła potwora, który dla starszego pokolenia jest absolutnie niezrozumiały. Nie żre narodowych haseł i fobii, stereotypy na temat Polski i Polaków ma w głębokim poważaniu i zamiast koncentrować się na spiskowaniu przeciw reżimowi w pobliskim kościele, albo biegać z flaga na pochody 1-majowe, zajmuje się sobą i swoim prywatnym szczęściem. Ceni skuteczność, wiedzę i profesjonalizm - a siwy włos i autorytarny głos go nie przeraża.

Ci którzy wywalczyli wolność dla tego kraju i ci co w międzyczasie chowali się po kątach powinni się cieszyć. Nowe pokolenie Polaków ma możliwość gonienia za swoim szczęściem, jest w tym niezłe i chyba mu się udaje. Na dokładkę, mając styczność ze wszechobecną reklamą, którą ich ojcowie znali jako propagandę, wyrobiło sobie na nią niezłą odporność. Jednak zamiast spojrzeć na pokolenie Y z nadzieją, wielu starszych ludzi rzuca anathemy odsądzając je czci i wiary(sic!). Trudno orzec, czy to ze względu na brak szacunku dla autorytetów "z nadania", czy ze zwyczajnej zawiści wobec tych, którzy nie mieli pecha urodzić się w "ciekawych czasach". Ale tak jedno jak i drugie wyjaśnienie - jeśli słuszne, świadczy o małostkowości tych, którym nie podoba się Polska wychowująca szczęśliwych ludzi.


Podpisano: Narcyz, szczęśliwy przedstawiciel pokolenia Y ;)

Disclaimer Informacja: To prywatny blog i reprezentuje mój prywatny punkt widzenia, a nie moich pracodawców i redakcji dla których pracuję . Sprawy dotyczące administracji s24 proszę kierować przez formularz kontaktowy. Osoby, które nie potrafią dyskutować bez obrażania autora będą miały zablokowaną możliwość komentowania na tym blogu. Motto A my nie chcemy uciekać stąd! Krzyczymy w szale wściekłości i pokory Stanął w ogniu nasz wielki dom! Dom dla psychicznie i nerwowo chorych! Jacek Kaczmarski Zasady Copyright Zawartość tego bloga pisanego przez Gniewomir Świechowski jest dostępna na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Bez utworów zależnych 2.5 Polska License. Zamieszczone tu teksty można nieodpłatnie wykorzystywać na innych serwisach lub blogach w niezmienionej formie pod warunkiem podania autora i zamieszczenia aktywnego linka do tekstu. Jeśli zamieszczenie linka jest niemożliwe(papier?) proszę o informację o ew. przedrukach na maila.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka